Poczekać jeszcze rok, a może dwa? A może zmienić mieszkanie na większe, kupić wygodniejsze auto…
Wiele par, będących rodzicami jednego dziecka, zastanawia się, kiedy będzie odpowiedni moment, by zdecydować się na drugie potomstwo. Spora liczba różnych czynników ma ogromny wpływ na tę decyzję. Część osób przerażają kolejne nieprzespane noce, nerwy, gdy coś było nie tak. Większość deklaruje, że gdyby mieli lepszą sytuację finansową o wiele szybciej zdecydowaliby się na drugiego potomka. Rozumiem jednych i drugich. Trudno cieszyć się rodzicielstwem będąc cały czas zmęczonym lub martwiąc się, czy wystarczy pieniędzy na paczkę pampersów lub wykupienie leków choremu dziecku.
Mimo tego, spory odsetek par podejmuje wcześniej lub później decyzję o drugim potomku. I fajnie, jak zdecydowaliśmy się z przekonaniem, że chcemy zostać rodzicami po raz drugi, że nasze pierworodne dziecko będzie miało lepiej wychowując się z bratem lub siostrą, mając dzięki temu oparcie w drugiej osobie do końca życia. Gorzej jeśli decydujemy się na kolejną ciążę, z jednego z takich powodów jak:
Wiek, czyli tzw. „ostatni dzwonek” by znowu urodzić dziecko
najgorszy z możliwych powodów to presja najbliższego otoczenia- cała rodzina ma coś na temat naszej ewentualnej drugiej ciąży coś do powiedzenia, mimo iż my kompletnie nie jesteśmy gotowi na taką rewolucję, ale po kolejnych „rozmowach” na forum rodzinnym dochodzimy do wniosku, że nadszedł ten czas
przekonanie, że drugie dziecko rozwiąże problemy pomiędzy partnerami i uratuje rozpadający się związek.
Wydaje mi się, że jedynie wspólnie podjęta decyzja i pełna gotowość z obu stron na kolejne przeżywanie rodzicielstwa daje pewność, że zarówno rodzice, jak i pierwsze dziecko poradzą sobie ze wszystkimi problemami wynikającymi z powiększenia rodziny oraz dla wszystkich będzie to powód do radości.
Nie dajmy się zwariować i nie dajmy sobie wmówić, że aby być pełną i szczęśliwą rodziną, musi nas być co najmniej czworo.